poniedziałek, 25 lipca 2016

Rozdział 10 - Znasz ją ?

Megan Cool

Siedziałam sobie w domu odpoczywając po wczorajszej imprezie gdy nagle zadzwoniła do mnie Emma z płaczem błagając mnie abym przyszła jak najszybciej do niej. Zebrałam się jak najszybciej mogłam i pobiegłam do swojej przyjaciółki. Teraz siedzę u niej od jakiś 15 minut a ona ciągle płacze nie mówiąc ani słowa.
- Em kochanie powiedz co się stało. - poprosiłam poraz enty w ciągu tych kilku minut. Dziewczyna wkońcu podniosła głowę i spojrzała na mnie smutnym wzrokiem.
- Poznałam fajnego chłopaka..- zaczęła.
- Co ? I ja dopiero teraz się o tym dowiaduje ! - krzyknęłam szczęśliwa że moja przyjaciółka wkońcu zdecydowała się z kimś spotykać.
- Megan ! - krzyknęła patrząc na mnie z poirytowaniem.
- Już nic nie mówie - oznajmiłam uznosząc dłonie ku górze w geście obronnym.
- Pamiętasz naszą sesję w parku ? Wtedy wpadł na mnie chłopak pamiętasz ? - zapytała a ja tylko skinełam głową potwierdzająco.
- Kilka dni temu znowu na mnie wpadł potem Oscar załatwił mi fuche ze zdjęciami i jak się okazało temu samemu chłopakowi z parku..pisaliśmy kilka dni - mówiła a ja słuchałam uważnie.
- Byłam z nimi na barakach ostatnio bo Oshee mnie zabrał do swoich znajomych i był tam też On i całowaliśmy się - przerwała patrząc na mnie i moją reakcję.
- Super to co jest teraz nie tak ? - zapytałam dalej nie rozumiejąc co jest nie tak że Emma jest teraz w takim stanie.
- To że dzisiaj prawie pobił się z Oscarem po tym jak Oscar wykrzyczał o nim że co rusz ma inną na jedna noc - powiedziała ponownie zalewając się łzami.
- Emma nie rozumiem. A skąd wiesz że sypia z innymi od tego czasu gdy ciebie poznał ? - zapytałam patrząc na dziewczyne.
- No w sumie nie wiem - odpowiedziała ocierając swoje policzki mokre od łez.
- A jak ma na imie ten chłopak ? - zapytałam gdy nastała dłuższa cisza.
- Justin - odpowiedziała krótko wstając z łóżka i podchodząc do biórka zaczeła czegoś szukać.
- Pamiętasz jak wygląda ? - zapytała trzymając w dłoni zdjęcie. Pokręciłam przecząco głową bo zabijcie mnie ale nie pamiętam.
- Tak. To jest zdjęcie z jego sesji które pozwoliłam sobie zatrzymać - zaśmiała się wyciągając zdjęcie w moja stronę. Moim oczom ukazała się postać chłopaka którego znam. Mój boże ja z nim spałam ! Co ja mam teraz zrobić ? Mam jej o tym powiedzieć?
- Fajny - odpowiedziałam czując się niezręcznie. Wtedy na telefon Em przyszła wiadomość. Dziewczyna z uśmiechem czytała jej zawartość.
- To Justin - powiedziała
- Chce się spotkać - dodała.
Kurwa co ja mam zrobić ? Przed chwilą sama ją przekonywałam że może już nie sypia z innymi dziewczynami odkąd ją poznał a teraz ? Mam jej powiedzieć że spałam z jej obiektem westchnień.
- Emma ja muszę już wracać bo jestem umówiona - powiedziałam żegnając dziewczynę i pośpiesznie opuściłam jej dom.

Emma Luke

Gdy Megan przyszła i porozmawiałyśmy pokazałam jej zdjęcie chłopaka który zawrócił mi w głowie. Przyjaciółka przekonała mnie do swoich racji. Może rzeczywiście jest tak że odkąd Justin poznał mnie nie sypia z innymi dziewczynami. Gdy pokazałam zdjecie Justina dziewczynie aby przypomniała sobie jak wygląda chłopak który wpadł na mnie w parku. Moja przyjaciółka widząc jego zdjęcie zaczęła się dziwnie zachowywać. W tym samym momencie przyszła na mój telefon wiadomość. Chwyciłam do ręki telefon i odczytałam jej zawartość.

Od Justin:
Cześć. Możemy się spotkać i porozmawiać? Chce ci to wszystko wytłumaczyć.

- To Justin - powiedziałam informując koleżankę kto do mnie napisał.
- Chce się spotkać - dodałam.
- Emma ja muszę już lecieć jestem umówiona - powiedziała żegnając się ze mną poczym pośpiesznie wyszła. Jej zachowanie mnie bardzo dziwiło. Wiedziałem że tym powodem co zmienilo jej zachowanie był Justin. Postanowiłam że wyjaśnie to z nim bo ona napewno nic mi nie powie.

Do Justin :
Okej. Za  godzinę na barakach ?

Napisałam treść wiadomości i wysłałam. Długo nie musiałam czekać na wiadomość zwrotną.

Od Justin :
Cieszę się że się zgodziłaś. Okej to do później.

Czytając wiadomość wiedziałam już że nie będzie tak jak ostatnio że powie mi kilka miłych słówek a ja wpadne mu w ramiona tym bardziej jak mnie okłamie że niezna Megan. Zadzwoniłam po taksówkę i weszłam na chwilę do łazienki poprawić makijarz aby nie było śladu po łzach które wylałam jakąś godzinę temu. Gdy skończyłam wyszłam z łazienki a następnie z domu. Taksówka już czekała wsiadłam do niej podając taksówkarzowi adres zbliżony do miejsca baraków.
Po 20 minutach wysiadłam z taksówki i ruszyłam przed siebie. Szłam polną drogą przez jakieś 10 minut nie mijając nic poza jakimiś krzakami. Wkońcu dotarłam do miejsca docelowego. W nie dalekiej odległości widziałam chłopaka który siedział na murku obok starego baraku. Z każdym krokiem bardziej się denerwowałam spotkaniem z nim i przebieg naszej rozmowy. Z każdą sekundą byłam bliżej niego a mój oddech był coraz więcej przyśpieszony. Cholernie się bałam tego co mogę usłyszeć. Dzieliło mnie od niego 2 metry a ja stanęłam i bez słowa wpatrywałam się w szatyna. Nerwowo przegryzając dolną wargę.
- Em fajnie że jesteś - usłyszałam lekko zachrypnięty głos chłopaka. Wiedziałam że mnie już zauważył. Przymknęłam oczy biorąc głeboki oddech a gdy otworzyłam je spowrotem szatyn stał już przede mną.
- Mów co masz mówić nie mam za dużo czasu - powiedziałam oschłym tonem.
- Chciałem Ci wytłumaczyć że to co mówił Oscar..- mówił patrząc cały czas na mnie.
- To była prawda wiem o tym. W końcu miałeś do tego prawo i masz dalej bo nie jesteśmy razem - przerwałam mu mówiąc te słowa czułam ścisk w gardle.
Chłopak patrzył na mnie z szeroko otwartymi oczami.
- A to że się całowaliśmy to nie znaczy nic za pewne dla Ciebie wkońcu miałeś co innego od innych dziewczyn - dodałam beznamiętnym tonem. Miałam nadzieje że go to zaboli.
- Nie mów tak. Z tobą jest inaczej. - wyszeptał a w jego oczach mogłam zobaczyć ból. Zabolało? Bingo.
- Wątpie - wydusiłam. Odwracając wzrok. Jednak Bieber chwycił mnie swoimi dłońmi za twarz i delikatnie obrócił moją twarz przed jego twarz tak że moje spojrzenie było skierowane na niego.
- Em uwierz mi. Zależy mi na tobie - wyszeptał. I normalnie już bym się rozpłyneła gdyby nie fakt że w mojej głowie ciągle tkwi zachowanie mojej przyjaciółki gdy pokazałam jej jego zdjecie.
- Uwierze Ci. Gdy odpowiesz mi na jedno pytanie - oznajmiłam odsuwając się od niego. Wyjęłam telefon i w galeri poszukałam zdjecia Megan poczym pokazałam mu je.
- Znasz ją ? - zapytałam patrząc na jego reakcje. Która była potwierdzająca moje pytanie. Justin osłupiał i nic nie mówił tylko nerwowo podrapał się po karku.
- Znasz ? - powtórzyłam
- Tak a kto to jest dla Ciebie ? - zapytał patrząc na mnie.
- Przyjaciółka. Dziś jej o tobie powiedziałam i wiesz co ? - przerwałam
- Zachowywała się dokładnie tak jak ty teraz - dokończyłam a Justin milczał.
- Mam rozumieć że coś was łączyło prawda ? - zapytałam niepewnie tylko dlatego że bałam się jego odpowiedzi.
- Nie łączyło. Spaliśmy jeden jedyny raz ze sobą. Potym jak Cie spotkałem drugi raz - powiedział. Tak jak przypuszczałam od początku. Spali ze sobą. Ale dlaczego Megan mi się do tego nie przyznała. Bolało.
- Tak myślałam. Jesteście siebie warci - rzuciłam i ruszyłam przed siebie zamiarem wrócenia do drogi którą tu dotarłam.
- Kurwa Emma zaczekaj ! - krzyknął Justin. Nie miałam zamiaru z nim rozmawiać czułam się zraniona ale nie przez niego tylko przez swoją przyjaciółkę która nie miała odwagi mi się do tego przyznać.





2 komentarze:

  1. O fuck 😍😍😍 dobrze, że Em w końcu dowiedziała się, że Justin spał z jej przyjaciółką. Może w końcu otworzy oczy i zbliży się do Oscara 💞💞💞 już nie nogę się doczekać kolejnego rozdziału 💕💕💕 życzę dużo weny 😘😘😘 i do kolejnego ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeju.. Szkoda mi Emmy. Czuję że Justin Brdzie musiał się porządnie postarać, by dziewczyna mu wybaczyła. Życzę dużo weny i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń